Śladami serca

Dajcie się porwać na pełną przygód podróż z dwoma celami. Z jednej strony przeprowadzi nas przez najpiękniejsze zimowe krajobrazy w Styrii a z drugiej doprowadzi nas do samych siebie. Jak ma to działać? Znajdujemy sobie właściwą drogę i zostajemy na niej. Na dwóch deskach i z otwartymi oczami obserwujemy krajobraz i ciało. Dziś wiadomo jak zdrowe jest bieganie na nartach. Dajmy to sobie powiedzieć: angażujemy w tym samym czasie 600 mięśni ciała, nie da się trenować serca i krwioobiegu w zdrowszy sposób, oszczędzamy stawy, kierujemy wzrok na krajobaz wokół nas i tracimy przy okazji zbędne kilogramy.

Ale szczególnym efektem biegów narciarskich jest uwolnienie naszej głowy od problemów. Nie tylko my pozostajemy na trasie, ale zostaje tutaj również stres. A wieczorem, kiedy – być może nawet po wieczornym biegu – odczuwamy pozytwną reakcję naszego ogranizmu, mamy do czynienia z uczuciem radości, które rzadko na nas spływa. Nasze styryjskie hotele również bardzo dobrze wiedzą, jak można dogodzić gościom po dniu spędzonym na łonie natury. I: biegów narciarkich można się bardzo szybko nauczyć. Mówimy zawsze, że ten kto potrafi chodzić, potrafi również biegać na natach. W tym sensie! No to naprzód, zapraszamy do podróży do Styrii i własnej duszy.